Quality Excites 2017!

Ostatnio byłam na pewnej konferencji dotyczącej jakości. W Gliwicach. Po raz pierwszy. Czy było warto? Opinię znajdziecie w rozwinięciu! 🙂

Jechać czy nie…

W ostatni weekend czerwca miałam przyjemność brać udział w konferencji organizowanej przez firmę Future Processing. Zanim jednak zdecydowałam się w niej uczestniczyć, miałam mieszane uczucia odnośnie konferencji organizowanej przez firmę, wiadomo – bardzo duża promocja firmy, a wykłady… różnie bywa. Już przy przeglądaniu agendy zaczęłam się uśmiechać sama do siebie. Dlaczego? Do momentu jej ogłoszenia cały czas zastanawiałam się czy warto jechać z Warszawy do Gliwic i tego samego dnia wracać z powodu jednej konferencji, która nie wyróżnia się niczym szczególnym spośród innych. Jednak po ogłoszeniu padła decyzja: Jadę! Tematy techniczne (zapowiadające się ciekawie) przekonały mnie, że jednak warto być niewyspaną.

Pierwsze wrażenia

Podróż całkiem szybko minęła, ominęłam korki (no tak… start w sobotę o 5 rano może dużo pomóc :D) i dojechałam do Gliwic. Nie było problemu z parkingiem, co jest dużym plusem, a budynek, w którym odbywało się wydarzenie, robił wrażenie z zewnątrz. Tuż przy recepcji czekały z miłym uśmiechem dwie panie, które naprawdę wszystko sprawnie ogarniały. I tak po herbacie i drożdżówce poszłam na pierwszy swój wykład Jakaś prezentacja o testach bezpieczeństwa <script>alert(1)</script> osoby z Niebezpiecznika. Napiszę tak. Na mnie ta prezentacja zrobiła wrażenie. Sposób prezentowania oraz jej wygląd – widać, że Mateusz Piaszczak ma doświadczenie. Nastawiona bardzo pozytywnie poszłam dalej! Cały czas miałam do wyboru 2 prelekcje w jednym czasie, więc decyzja nigdy nie była łatwa w czym uczestniczyć. Wykład Metryki i raporty jakościowe, czyli tam i z powrotem Zbyszka Moćkuna znowu pokazał, że wybrałam dobrą ścieżkę (a może obie były porównywalne? ;)). Ciekawie rozwinięty temat o perypetiach jego firmy dał trochę do myślenia. SQA w erze TestOps niestety nie był tak dobry, jak te wcześniejsze, jednak trzymam kciuki za panów, aby popracowali nad sposobem prezentacji. Poruszyli naprawdę ciekawy temat.

Po przerwie czekała mnie prawdziwa gratka! Jak zwiększyć wartość testów jednostkowych? Na to szłam bardzo podekscytowana, ponieważ stwierdziłam: Kurczę! Temat i opis mnie zaciekawił, ciekawe co z tego wyniknie! I tak oto poszłam na prezentację, gdzie zbyt dobrze się nastawiłam. Panowie początek mieli gorszy, jednak od połowy moje oczy ciągle się świeciły i słuchałam lekko jak zaczarowana. Pomysł bardzo trafiony. Ale żeby nie było, że tylko o testowaniu myślę, następna prezentacja dotyczyła Developera na detoksie. Bardzo miło się słuchało Michała Płachty, który w formie historii opowiedział o takich coachingowych tematach. Byłam trochę nastawiona na coś innego, jednak nie żałuję, że na to poszłam.

Ostatnimi wyborami były prezentacje:Wdrażanie na wulkanie, czyli CI w świecie, który nie znosi opóźnień oraz Startupowy chleb powszedni. Pierwsza była ok. Nie mam do niej ani super pozytywnych emocji ani negatywnych, natomiast druga przypadła mi do gustu. Taka lekka prezentacja na koniec dnia. Decydując się na tę właśnie prezentację, nie wiedziałam, że Gáspár Nagy przygotuje tak ciekawą i techniczną (!!!) prezentację na temat Behavior Driven Web UI Automation with Selenium and Cucumber/SpecFlow. Wow. To był strzał w 10!

Czyli jednak było warto?

W związku z tym, że była to darmowa konferencja nie będę oceniać jej publicznie z poziomu innego niż prelekcji. Wiem jedno – żałowałabym, jeśli by mnie tam zabrakło. Dowiedziałam się trochę ciekawych rzeczy, pierwszy raz byłam na konferencji dotyczącej jakości z tak technicznymi aspektami i jeśli to znowu się powtórzy za rok? Będę pierwszą czekającą osobą na ogłoszenie rejestracji i gorąco polecam innym. Pamiętajmy jeszcze o jednym aspekcie konferencji… Nigdy nie wiesz kogo tam poznasz i z kim będziesz miał okazję porozmawiać  :). Organizatorom gratuluję takiego wyboru!


*Główne zdjęcie zostało pobrane ze strony wydarzenia Quality Excites

Dodatkowy opis uzupełniający moją opinię. Wybrałam trzy najciekawsze prezentacje, dla których śmiało mogłabym polecić innym konferencję. Ba! Nawet miałam problem, aby tylko 3 wymienić, a nie więcej:

  • Jakaś prezentacja o testach bezpieczeństwa <script>alert(1)</script> Podczas prezentacji Mateusz opowiedział o sposobach ataku, jak można wygenerować wirusy. Zaprezentował to w bardzo humorystyczny sposób połączony z profesjonalizmem, doświadczeniem i wiedzą. To była najlepsza prezentacja moim zdaniem.
  • Jak zwiększyć wartość testów jednostkowych? Tutaj temat mi jest bardzo bliski. Panowie przedstawili dobrze przygotowaną techniczną prezentację. Co prawda dopiero druga połowa wciągnęła mnie w 100% słuchanie, jednak poruszony temat i zagadnienia (np. jak można do czegoś dojść w kodowaniu poprzez dedukcję) zostawiły bardzo dobre wrażenie
  • Startupowy chleb powszedni Michał opowiedział poniekąd historię sukcesu, gdzie mała firma IT przebiła się do sekcji bankowej. A wierzcie mi – nie jedna firma chciałaby pracować dla sektora bankowego, ale są pewne kryteria, które 80% firm informatycznych nie spełnia. Tym bardziej gratulację dla tego Startup’u.

4 comments

  1. Tak mała przyjacielska rada -pisząc recenzję fajnie byłoby abyś użyła konkretnych argumentów dlaczego się Tobie podobało lub nie.
    Z mojego punktu widzenia chciałabym się dowiedzieć np. dlaczego tak bardzo podobał sie tobie Gaspar, a co było nie tak z SQA w erze TestOps. Brakuje w opisie co było na tych prezentacjach, czego dotyczyły i dlaczego oceniasz je a nie inaczej

    1. Dziękuję! 🙂 Uczę się blogować, więc taka rada na pewno mi się przyda!
      Dam objaśnienie dokładniejsze na dole artykułu! 🙂

      1. Asiu, uzupełniłam wpis dla których prezentacji poleciłabym znowu konferencję. Jeśli w przyszłym roku agenda będzie również ciekawa – warto będzie się wybrać :).

Comments are closed.